
Festiwal Etnomania organizowany rokrocznie w Lipcu w bajecznym skansenie w Wygiełzowie już dawno przestał być wyłącznie piknikiem rodzinnym. Coraz częściej i coraz chętniej debiutują tam młode polskie marki tworzące w duchu etno/folk/eco i slow. Rękodzielnicy, designerzy i projektanci mody spotykają się w sielskiej atmosferze by odpocząć od zgiełku miasta i codzienności, by spotkać się, wymienić się doświadczeniami i wzajemnie zainspirować 🙂 Atmosfera jaką tworzą organizatorzy, wystawcy i wszyscy goście buduje absolutnie niepowtarzalny klimat.
Serdecznie zachęcam do uczestniczenia w tym wyjątkowym wydarzeniu w kolejnym roku. Poza fantastycznym ekologicznym i tradycyjnym – zdrowym jedzeniem, rękodziełem i polskim designem, festiwal oferuje warsztaty rękodzielnicze, gry i zabawy dla najmłodszych, strefy relaksu, koncerty a nawet pokaz mody 🙂
Przy pokazie mody zostanę, bo w tym roku podobnie jak w dwóch poprzednich latach miałam przyjemność organizować to wydarzenie. Pokazów na Etnomanii nie da się porównać z żadną inną imprezą modową w Polsce ;). Żadna bowiem nie jest dedykowana wyłącznie sektorowi folk/ecofashion. Niewiele z nich odbywa się też pod gołym (mniej lub bardziej przychylnym;)) niebem. Do prezentowania swoich kolekcji zapraszane są marki i projektanci o wyjątkowych osobowościach. Te tradycyjne i te bardziej eksperymentujące. Nasze ambicje rosną z roku na rok chcielibyśmy by pokaz ETNOMODY był wiodącym wydarzeniem wyznaczającym trendy w stylu etno. Chcemy by z taką samą ciekawością odwiedzali nas zarówno trendseterzy i fashioniści jak i fani ecodesignu, organicznych bawełn i mody zero waste. Na pewno możemy obiecać że każdy z nich znajdzie wśród pokazów coś interesującego dla siebie. W tym roku pięć pokazów i tak naprawdę 6 różnorodnych charakterów 🙂
Na amfiteatralnym wybiegu królowały głównie naturalne lny i bawełny.
Pierwszy pokaz był mieszanką kilku marek wpisujących się w etnotrendy. Od perfekcyjnego kunsztu obuwniczego rzemiosła w wydaniu MIUMASH poczynając przez kreatywne rękodzieło biżuteryjne marek GithagoArt i GoHa po dopracowane w każdym detalu ubrania „preta-a-porte” od MILUBA. Całość dobra zarówno na co dzień jak i od święta…
W drugim pokazie marka KOKOworld oczarowała nas jaskrawością barw i niebanalnymi printami
Potem Ciuchata ćwierkająco opowiedziała nam swoje bajki….
Następnie marka Lolipop jak swoisty wehikuł czasu zabrała nas w kolorową retro podróż…
A na koniec Lenoui wyciszyło i uspokoiło nastrój kołysząc nas morskimi falami i trzepotem lnu na wietrze….
Wszystkie pokazy, chociaż każdy w innym charakterze, wszyscy projektanci, chociaż każdy z inną ideą wpisali się doskonale w różnorodne oblicza festiwalu. Ten osobliwy mix pokazuje, jak wiele jako ludzie z kreatywną pasją mamy ze sobą wspólnego i jak pięknie ta różnorodność komponuje się w całości 😉
